Urodzony 13 maja 1935 roku w Detroit, Michigan, Charles Treger był bezapelacyjnym zwycięzcą 4. Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego w 1962 roku.
Dwudziestosiedmioletni artysta godził w tym przekonaniu jurorów i publiczność, której młodzi przedstawiciele — pierwszy raz (i dotąd jedyny) z radości wynieśli na rękach z Auli Uniwersyteckiej swojego bohatera. Dojrzały wirtuoz (miał za sobą ponad 700 występów), był już profesorem konserwatorium w stanie Iova, ale swym sukcesem cieszył się jak dziecko. Kto wie, czy nie bardziej, niż wówczas gdy mając 11 lat — grał już z orkiestrą Koncert Wieniawskiego? Informując o tym w ankiecie konkursowej, podkreślił iż „the Same Charles Treger (ten właśnie Ch. T.) zna się od dawna z Wieniawskim". Tłumacze przeoczyli ową subtelność i niemal we wszystkich relacjach prasowych pojawiało się nazwisko bohatera nr 1 z dwoma imionami: „Same Charles” (!).
Charles Treger – uczeń Szymona Godberga, Ivana Galamiana, Williama Engela i Williama Krolla – został pierwszym i jak dotąd jedynym Amerykaninem, który zdobył pierwszą nagrodę w Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu. Zwycięstwo to, które nastąpiło w czasie zimnej wojny i za które artysta otrzymał nawet telegram gratulacyjny od prezydenta Johna F. Kennedy'ego, dało początek jego wspaniałej, międzynarodowej i wielowymiarowej karierze, która trwała ponad 50 lat.
Z komentarzy prasowych:
„Jeden z naszych najważniejszych skrzypków” – New York Times
„Przyjmowano go z tak wielkim uznaniem, że publiczność nie pozwalała mu zejść ze sceny” – La Notte
„Olśniewająca prezentacja i porywające doznanie słuchowe” – The Times (Londyn)
„Jego talent jest niezwykle kompletny. Oto człowiek zdolny dokonać wszystkiego na swoim instrumencie” – Washington D.C. Post
„Pan Treger zadziwił publiczność swoją grą” – New York Times
„Łatwo zrozumieć, dlaczego Treger zdobył oddaną publiczność w tak odległych miejscach, jak Nowy Jork i Polska” – Chicago Tribune
„Oczarowana publiczność całkowicie poddała się potędze i urokowi muzycznego geniuszu Charlesa Tregera” – Gazeta Wyborcza (Poznań)
„Skrzypek superluksusowej klasy” – San Francisco Chronicle
Fantastyczny talent, niezwykła osobowość i znajomość szerokiego repertuaru, w którym znajdowało się ponad 50 koncertów, pozwoliły mu występować z wiodącymi światowymi orkiestrami i takimi dyrygentami, jak Claudio Abbado, Seiji Ozawa i Pierre Boulez. Wśród jego osiągnięć recitalowych należy wymienić pamiętną serię trzech koncertów w Ratuszu, zatytułowaną „A Romantic Revival For The Violin”, oraz trzy występy w Carnegie Hall z okazji jego 25. sezonu artystycznego.
Jako członek-założyciel Towarzystwa Muzyki Kameralnej w Lincoln Center, pielęgnował swoją miłość do muzyki kameralnej, przez siedem lat koncertując z pianistą Andre Wattsem jako duet Treger-Watts. Muzykę kameralną i recitale grał także z takimi artystami jak Rudolph Serkin, Emanuel Axe, Isaac Stern, Pinchas Zuckerman, Itzhak Perlman, Mścisław Rostropowicz i Yehudi Menuhin.
W 1972 roku został profesorem wizytującym w Hartt School of Music w Hartford, CT, gdzie również prowadził kursy mistrzowskie. W 1984 roku zastąpił Ivana Galamiana na stanowisku prezesa i dyrektora Meadowmount School of Music w Westport, NY. Został mianowany profesorem wizytującym na Uniwersytecie Massachusetts w Amherst i otrzymał tytuł doktora honoris causa sztuk pięknych na Uniwersytecie Lawrence w Appleton, WI, gdzie przez lata pełnił funkcję profesora wizytującego. Charles Treger działał także w fundacjach i organizacjach artystycznych, w tym National Endowment for the Arts i Rockefeller Foundation.
W swojej bogatej karierze Charles Treger nigdy nie zapomniał o znaczeniu poznańskiej nagrody dla ugruntowania swojej kariery. Pięciokrotnie powracał do Polski na tournée.
Grał na pięknym instrumencie Stradivariusa „Hartmann” z 1723 roku. Nagrywał dla Mercury Desto, Muza i Columbia First Edition Records.
Skrzypek zmarł 12 stycznia br. w wieku 87 lat.
Jego córka Robin Lyn Treger napisała o ojcu:
"Tata odszedł od nas w czwartkowy wieczór, aby dołączyć do ukochanej Debbie, która opuściła nas niemal dokładnie miesiąc temu. Wiele stron zajęłoby spisanie wszystkich dokonań, nagród, nagrań i wyrazów uznania tego światowej sławy wirtuoza skrzypiec. W 1962 roku w wieku 27 lat Tata został pierwszym i jak dotąd jedynym Amerykaninem, który wygrał Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. Wieniawskiego w Polsce, co zapoczątkowało jego międzynarodową karierę trwającą ponad 50 lat. Znajomość szerokiego repertuaru pozwoliła mu koncertować z wiodącymi orkiestrami i takimi dyrygentami jak Abbado, Ozawa i Boulez. Jako członek-założyciel Towarzystwa Muzyki Kameralnej w Lincoln Center, pielęgnował swoją miłość do muzyki kameralnej z pianistą Andre Wattsem, koncertując jako duet przez 7 lat. Współpracował także z innymi artystami jak Serkin, Axe, Stern, Zukerman, Perlman, Rostropowicz, Menuhin i wielu innych. Osobiste zaangażowanie na rzecz uczniów i młodzieży skłoniło go w późniejszych latach do nauczania w prywatnym studio, dawania kursów mistrzowskich w różnych instytucjach, zastąpienia Ivana Galamiana na stanowisku prezesa i dyrektora słynnej Meadowmount School of Music oraz pracy w fundacjach i organizacjach artystycznych, w tym National Endowment for the Arts i Rockefeller Foundation. Instrumentem taty był piękny Stradivarius „Hartmann” z 1723 roku. Grał dla prezydentów Stanów Zjednoczonych i królowej Anglii. RIP Tato, twoja muzyka i inspiracja żyją w każdym z nas. Kochamy Cię."